Kontakt

tel. 87 520 22 51

fax 87 520 22 52


zsliz.olecko1@gmail.com

 

19-400 Olecko

ul. Gołdapska 29

 

Kilka zapamiętanych refleksji ucz. kl. III LO Patrycji Kowalewskiej

Ryszard Kapuściński napisał wiele książek i publikacji na temat Afryki oraz innych miejsc, które poznał.    

Jak sam mawiał: "rzadko notuję, raczej zapamiętuję(...), pamięć jest takim mechanizmem selektywnym i to takim selektywnym w sensie dobrym, dlatego że zapomina się drobiazgi, (...), a takie wielkie wydarzenia się naprawdę pamięta (...). Ja to wszystko, co napisałem w “Hebanie”, to są wszystko moje osobiste doświadczenia, moje osobiste przeżycia, tam nie ma jednej sceny, jednego zdarzenia, w którym ja bym nie uczestniczył, którego bym nie przeżył i które jakoś by się nie odcisnęło na mnie (...)”. To zdanie ukazuje wielkość, kunszt Kapuścińskiego i ujawnia metodę jego pracy. Tworząc reportaże przygotowywał się , czytał wiele publikacji, chociaż jak wspominał, trzeba nauczyć się dokonywać wyborów, ponieważ nigdy nie da się przeczytać wszystkiego na dany temat. Trzeba umieć dokonywać selekcji tych najważniejszych informacji. Nie zawsze jednak był doskonale przygotowany, w książce “ Podróże z Herodotem” wspomina swój wyjazd do Indii. Pojechał tam, nie znając języka i tamtejszych zwyczajów.

Jego książki zawierają wiele dygresji i odwołań dotyczących jego życia oraz czasów II wojny światowej, która była dla niego ważnym doświadczeniem. Możemy je znaleźć w “Hebanie”, gdzie wspomina o wojnie, głodzie i biedzie. Takie same obrazy widzi w pogrążonej w chaosie Afryce, która jest w trakcie dekolonizacji.

Afryka była dla Kapuścińskiego wielką miłością. Przebywał tam wiele lat, przez co zaniedbał, np. relacje z córką Zofią. Jego fascynacja i więź z Afryką była na tyle silna, że chociaż zachorował na malaryczne zapalenie opon mózgowych i gruźlicę oraz był o krok od śmierci, nie zdecydował się na powrót i leczenie w Polsce. Bał się, że już do Afryki nie wróci.

Silne uczucie do tego kontynentu może wynikać z tego, że sam pochodził z kresów, co odbiło się na nim jak matryca. Wychowywał się wśród prostych ludzi, którzy cechują się gościnnością i współpracą. Tak samo zachowujących się ludzi spotykał w Afryce. Jak wspomina w “Hebanie”, Afrykańczycy, chociaż panował u nich głód, dzielili się z nim wszystkim, co posiadali, nawet ostatnimi zapasami żywności.

Kapuściński jest również dobrym fotografem, o czym mogliśmy przekonać się oglądając jego zdjęcia zaprezentowane na wystawie. 

Autor: Patrycja Kowalewska